Patrze tak generalnie na moich podopiecznych, których prowadzę zarówno indywidualnie jak i online i widzę jaką większość z nich przeszła wielką metamorfozę. Nie, nie mówię tu o metamorfozie ciała, którą traktuję jako skutek uboczny treningów:):) Mówię o metamorfozie wewnętrznej, o postrzeganiu świata, o poszerzaniu swoich możliwości, o większej pewności siebie i inspirowaniu innych. Bo trening personalny czy każdy inny na siłowni to nie ciężary, kaloryfer, pupa itp. Dbanie o siebie to w dużej mierze aktywność fizyczna, ona z kolei bardzo często niesie za sobą zwracanie uwagi na to co się je. To niesamowite jak poprzez aktywność zaczynamy stawać się świadomi w innych dziedzinach. To człowiek, jego rozwój, sprawność i odkrywanie jego potencjału. To zdobycie górskiego szczytu. To zabawa z dzieckiem bez bólu w plecach. To przekraczanie swoich granic. To odwaga do podejmowania trudnych decyzji. To dbanie o zdrowe ciało. To lepsze relacje z ludzmi. To ...